Drożdżowe róże z cynamonem i bakaliami

Drożdżowe róże z bakaliami przed upieczeniem

Wiadomo, że kobiety uwielbiają kwiaty. Nie wszyscy jednak wiedzą, że są również takie kwiaty za którymi przepadają faceci:) Z okazji dnia chłopaka przygotowałam pyszne róże dla mojego męża.
Mimo upływającego czasu w każdym facecie pozostaje coś z małego chłopca:) Pyszna słodka niespodzianka to, to co Kubusie uwielbiają najbardziej. Jeśli chcecie sprawić niespodziankę bliskiej osobie wypróbujcie ten przepis. Róże idealnie sprawdzają się jako słodka przekąska i dodatek do porannej kawy. Wykonanie ciasta jest dość proste, a ostateczny efekt sami oceńcie:)

Przepis na drożdżowe róże z cynamonem i bakaliami

Składniki:

• 0,5 kg mąki,
• 1 szklanka mleka,
• 0,5 kostki masła,
• 2 jajka,
• olejek śmietankowy
• 0,5 szklanki cukru
• 0,5 kostki drożdzy,
• garść rodzynek,
• garść żurawiny,
• 1 łyżka cynamonu. 

Wykonanie:

Drożdże rozdrobiłam, posypałam cukrem, zalałam odrobiną ciepłej wody i odstawiłam w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Do miski wsypałam szklankę mąki, wlałam połowę mleka i dodałam wyrośnięte drożdże. Ostawiłam rozczyn na około 1 godzinę. W międzyczasie bakalie zalałam gorącą wodą, aby namokły. Następnie do miski z rozczynem drożdżowym dodałam pozostałe mleko, mąkę, żółtka, cukier, olejek i roztopione masło. Całość gniotłam do momentu, aż ciasto odchodziło od ręki. Pozostawiłam ciasto do wyrośnięcia a następnie cieniutko rozwałkowałam na stolnicy. Rozwałkowane ciasto posypałam dość grubo cynamonem i wyłożyłam namoczone wcześniej bakalie. Zwinęłam ciasto jak roladę i pokroiłam tak jak bardzo, ale to bardzo grube kopytka:)
Ciastka ułożyłam w blaszce wyłożonej papierem do pieczenia dość blisko siebie. Każdą z powstałych róż dodatkowo oddzieliłam kawałkami papieru do pieczenia, tak aby się nie skleiły. Białka roztrzepałam z odrobiną mleka i posmarowałam róże z zewnątrz, aby upiekły się na złoty kolor. Piekłam przez około 25 minut w piekarniku nagrzanym do 180 °C. Po upieczeniu róże warto zostawić w blaszce i przykryć ściereczką do odparowania.
Smacznego:):)

Bakalie na cynamonie

Zwinięte ciasto z bakaliami

Gotowe róże przed upieczeniem

Upieczone róże (możecie trzymać w piekarniku ciut krócej:):)

Słodko - pikantne powidła śliwkowe

Słodko - pikantne powidła śliwkowe

Pewnie każdy z Was miał okazję przygotowywać powidła ze śliwek? Jeśli nie to na pewno każdy z Was je jadł:) Nie ukrywam, że należą do moich ulubieńców. Ponieważ staram się przygotowywać ich naprawdę sporo, co roku do tych, których smak już znam dołączam nowe. Uwielbiam powidła śliwkowe z kakao, z czekoladą i rumem, z cynamonem jak również te czyste w najlepszej postaci:)
W tym roku do grona moich ulubionych dołączyły również słodko- pikantne powidła, do których zainspirował mnie przepis z tego bloga, który trochę zmodyfikowałam.
Połączenie świeżo startego imbiru, utartego w moździerzu kolorowego pieprzu, goździków, kardamonu i cynamonu, sprawia, że powidła kuszą smakiem i zapachem:) Przygotujcie koniecznie, ponieważ teraz jest najlepsza pora na pakowanie śliwek w słoiki - są dojrzałe i wystarczy minimalna ilość cukru, która ich nie przytłoczy. Smak śliwki odkryjecie tylko wtedy, kiedy dobrze ją wysmażycie w myśl starej sprawdzonej metody im wolniej tym lepiej. Zaparzcie sobie kawę, włączcie ulubioną muzykę i do dzieła:)

Przepis na słodko - pikantne powidła śliwkowe

Składniki:

• 7 kg śliwek węgierek,
• korzeń imbiru,
• łyżka goździków,
• łyżka świeżo utartego kardamonu,
• łyżka świeżo utartego kolorowego pieprzu,
• 0,5 kg cukru

Wykonanie:

Śliwki dokładnie umyłam i wydrylowałam a następnie wsypałam do dużego garnka. Wlałam odrobinę wody, aby śliwki się nie przypaliły i powoli puściły sok. Podgotowałam przez około godzinę od czasu do czasu mieszając. Odstawiłam do ostygnięcia i znowu gotowałam. Czynność ponawiałam jakieś 3 razy do momentu, w którym śliwki były już dokładnie wysmażone. Bardzo ważne, aby nie dodawać do nich ani odrobimy cukru, ponieważ będą się przypalały.
Kiedy śliwki dokładnie wysmażyłam (muszę pochwalić przy tym mojego męża, który pomagał w procesie wysmażania i mieszania kiedy byłam w pracy:) dodałam wszystkie pozostałe składniki czyli: świeżo starty korzeń imbiru, utarty w moździerzu kardamon i kolorowy pieprz, goździki, cynamon i dopiero na końcu cukier. Całość gotowałam przez około 25 minut cały czas dokładnie mieszając, aby powidła się nie przypaliły. Włożyłam do wyparzonych słoiczków i pasteryzowałam jeszcze dla pewności przez 15 minut. Powidła są przepyszne i mają niesamowity smak. Kolejny raz przekonaliśmy się, że połączenie słodko-pikantnych smaków to prawdziwa bomba:)
Smacznego:)

Śliwki węgierki

Słodko - pikantne powidła śliwkowe

Słodko - pikantne powidła śliwkowe

Ciasteczka ze stewią i daktylami

Ciasteczko ze stewią i daktylami

Dziś coś na słodko:) Przygotowałam ciasteczka, których koniecznie musicie spróbować. Przepis idealnie przypadnie do gustu tym, którzy dbają o linię, ale również tym którzy są odwiecznymi łasuchami:) Zamiast wcinać puste kalorie, które na chwilę dodają energii skuście się na ciasteczka ze stewią. To cudowna roślina, która jest naturalnym słodzikiem i nie ma przy tym żadnych kalorii. Więcej na temat jej właściwości możecie poczytać na stronie tutaj.
Przygotowanie ciasteczek zajmuje dosłownie chwilę a cudowny aromat, który unosi się w kuchni jest idealnym antydepresantem jesiennym:)

Przepis na ciasteczka ze stewią i daktylami

Składniki:

• 1 kostka margaryny,
• 1 szklanka płatków owsianych górskich,
• 2 jajka,
• 1 szklanka mąki żytniej,
• 1 szklanka łuskanego słonecznika,
• 200 dag posiekanych daktyli,
• 2 łyżki kakao,
• aromat pomarańczowy,
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia.
• 1 czubata łyżka stewi.

Wykonanie:

Margarynę zmiksowałam z dwoma jajkami i dodałam mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Całość dokładnie miksowałam przez ok 1 minutę. Następnie wsypałam resztę składników i całość dokładnie wymieszałam ręką do momentu powstania jednolitej masy. Z ciasta formowałam małe, płaskie ciasteczka i układałam w blaszce na papierze do pieczenia. Ciasteczka piekłam przez ok 15 minut w piekarniku nagrzanym do 150 °C.
Smacznego:)

Posiekane daktyle

Ziarna słonecznika

Ciastko przed pieczeniem

Ciastko ze stewią i daktylami po upieczeniu

Sok z czarnego bzu

Sok z czarnego bzu

Ostatnio stawiałam na biel - dziś dla odmiany czerń:) Lato odeszło bezpowrotnie, a za oknem mokro, zimno i brzydko. Złota polska jesień w tym roku wyruszyła chyba na zagraniczne wakacje zabierając ze sobą babie lato. Mam nadzieję, że jeszcze wróci i przyniesie kilka promyków słońca:)
Przez całe lato oprócz pakowania w słoiki przetworów i dżemów ładowałam również akumulatory pozytywną energią, którą od dziś codziennie będę dozować po łyżeczce. Zapach lasu, powiew świeżego górskiego powierza, słońce nad jeziorem, wiatr we włosach na rowerze to moje tegoroczne przetwory na zimę:) Przygotowałam kilka nowych przysmaków, na które już wkrótce podam przepisy, ale dziś coś co warto przygotować teraz, już, natychmiast.....i powiem to jeszcze raz:)...warto:)
Nie wiem czy mieliście okazję pić sok z czarnego bzu? Wiem jednak, że na pewno katar, kaszel i przeziębienie nie jest niczym przyjemnym. Dziś cudowny specyfik, który świetnie wzmocni odporność i pomoże szybciej się wyleczyć kiedy wirus mimo wszystko Was dopadnie. Czarny bez ma mnóstwo leczniczych właściwości: leczy migrenę, działa odtruwająco i świetnie sprawdza się jako środek rozkurczowy. Więcej informacji na temat czarnego bzu znajdziecie tutaj
Chcecie być piękni, zdrowi i młodzi pijcie sok z czarnego bzu:)

Przepis na sok z czarnego bzu

Składniki:

• 4,1 kg czarnego bzu,
• 1,5 kg cukru.

Wykonanie:

Czarny bez dokładnie umyłam i przecisnęłam przez wyciskarkę do soków. Z podanej ilości owoców otrzymałam około 3,2 litra soku co daje wydajność rzędu 78,3%. Na wyprodukowanie jednego litra czystego soku potrzeba ok. 1,27 kg owoców (matematyczne kalkulacje mojego męża).

Czarny bez

Sok wlałam do dość dużego garnka i gotowałam przez 20 minut. Następnie dosypałam cukier i gotowałam przez kolejne 10 minut. Gorący sok zlałam do butelek i pasteryzowałam przez 15 minut.
Z podanej proporcji otrzymałam około 5 litrów soku.

Czarny bez

Sok z czarnego bzu

Smacznego i na zdrowie:)

Zupa krem z "róży cypryjskiej"

Zupa krem z kalafiora

Dziś naszą kulinarną inspiracją jest biel:) Wprowadzamy również do menu "roślinę cypryjską" Pozwólcie, że przedstawię  - w rolach głównych występuje kalafior:) Zupa powstała dość spontanicznie, a efekt końcowy przeszedł nasze oczekiwania. Za oknem coraz zimniej, więc na rozgrzewkę proponujemy zupę krem z kalafiora:) Z racji swoich właściwości wzmacniających organizm i podnoszących jego odporność idealnie nadaje się na wrześniowy obiad. Jeśli macie ochotę na coś szybkiego, ciepłego i pysznego koniecznie wypróbujcie ten przepis.

Przepis na zupę krem z  "róży cypryjskiej"

Składniki:

• 1 kalafior,
• 2 antonówki,
• 2 łyżki masła,
• 1 łyżeczka imbiru,
• 1 łyżeczka pieprzu cytrynowego,
• 1 łyżka cukru,
• kulka mozzarelli,
• 0,5 litra wody
• sól.

Wykonanie:

Kalafior podzieliłam na małe różyczki i włożyłam do garnka. Jabłka obrałam ze skórki, podzieliłam na ósemki i wrzuciłam do garnka z kalafiorem.. Całość zalałam około 0,5 litra wody, dodałam masło  i gotowałam około 10 min. Następnie dodałam imbir, pieprz cytrynowy, sól i gotowałam kolejne 5 minut. Całość dokładnie zblendowałam. Świetnie smakuje z mozzarellą na wierzchu, kiedy ser zaczyna się już ciągnąć, lub ze śmietaną:)
Smacznego:)

Zupa krem z kalafiora

Zupa krem z kalafiora

Mini pizze pszenno-żytnie

Mini pizza pszenno-żytnia

Uwielbiamy pizzę i ze smakiem się nią zawsze zajadamy. Najlepiej smakuje ta, którą sami przygotujemy wkładając w nią trochę serca i naszych ulubionych składników. Ostatnio przygotowałam przepis na trochę inną wersję pizzy, która oprócz tego, że jest pyszna jest też zdrowa i pożywna:) Mięsożercy mogą być na pierwszy rzut oka zawiedzeni, ale zapewniam Was, że warto spróbować. Mój brat, który za prawdę objawioną uznaje stwierdzenie "Mięso to podstawa" już następnego dnia dopytywał czy produkujemy kolejną porcję:) Mój mąż, który do ostatniej chwili wierzył, że pojawi się tam jakiś mięsny składnik, wcinał równie zawzięcie:) Pozostaje mi tylko wierzyć, że nie robili tego z grzeczności i w przypływie kolejnej fazy wilczego głodu:)

Przepis na mini pizze wegetariańskie

Składniki:

• 2 szklanki mąki pszennej,
• 3 szklanki mąki żytniej,
• 0,5 kostki drożdży,
• 2 szklanki wody,
• 2 pomidory,
• 1 cebula
• 1 patison,
• 1 mały por,
• 1 słoiczek przecieru pomidorowego,
• 1 papryka,
• natka pietruszki,
• liść lubczyku,
• starty ser żółty do posypania,
• zioła prowansalskie,
• sól i pieprz do smaku.

Wykonanie:

Do małego kubka wrzuciłam rozdrobnione drożdże, dodałam odrobinę cukru, wody i odstawiłam do wyrośnięcia.W misce rozmieszałam 2 szklanki mąki żytniej z wodą i dodałam wyrośnięte drożdże. Całość odstawiłam na ok 2 godziny. Następnie dodałam pozostałą mąkę zarówno żytnią jak też pszenną i dokładnie ugniatałam do momentu, aż ciasto odchodziło od ręki. Pozostawiłam do wyrośnięcia na ok 1 godzinę. W tym czasie posiekałam na plasterki pomidory, paprykę, patisona i cebulę. Drobno pokroiłam natkę pietruszki i lubczyk.
Kiedy ciasto wyrosło przełożyłam je na stolnicę i formowałam małe kulki, które następnie wałkowałam na malutkie okrągłe mini pizze.

Uformowane mini pizze

Pozostawiłam placki na ok 5 min do wyrośnięcia i wyłożyłam na blachę. Każdą mini pizzę smarowałam przecierem pomidorowym i posypywałam ziołami prowansalskimi.

Pizza posmarowana przecierem i posypana ziołami

Następnie kładłam plasterek patisona, pomidora, papryki, cebuli i pora oraz posypywałam pokrojona natką. Piekłam ok 15 min w piekarniku nagrzanym do 180 ° C. Na 2 minuty przed wyciągnięciem pizze posypałam startym serem.

Gotowa mini pizza z bliska

Mini pizza pszenno-żytnia

Smacznego:)

Sok z aronii

Sok z aronii

Cudowne właściwości aronii sprawiają, że co roku przygotowuję z niej pyszny sok, którym delektujemy się zimą. Przepis dostałam dawno temu od sąsiadki i na stałe zagościł na liście zimowych przysmaków w mojej rodzinie. Aronia jest dość cierpka, ale przygotowanie jej zgodnie z tym przepisem sprawia, że sok jest słodki i ma delikatny posmak wiśni. Im więcej czytam o jej właściwościach, tym bardziej skłaniam się ku uznaniu jej za cudowne panaceum na wszystkie bolączki cywilizacyjne. Jeśli po całym dniu w pracy chcecie się odprężyć, oczyścić organizm z toksyn, wzmocnić naczynia krwionośne i dbacie o to, aby nie starzeć się zbyt szybko, sok z aronii jest specjalnie dla Was. Jeśli pracujecie przy komputerze i chcecie aby Wasze oczy się nie męczyły, to również idealne rozwiązanie. Zamiast zimą sięgać po apteczne specyfiki, przygotujcie już dziś ten pyszny sok, a z pewnością docenicie jego smak i cudowne właściwości.

Przepis na sok z aronii

Składniki:

• 1 kg aronii,
• 200 liści z wiśni,
• 3 litry wody,
• 3 kg cukru
• 5 dag kwasku cytrynowego.

Wykonanie:

Do dość dużego garnka wlałam wodę, wrzuciłam opłukaną aronię i dodałam liście z wiśni. Całość gotowałam przez około 30 minut od momentu zagotowania. Następnie odcedziłam sok na gazie i ponownie wlałam do garnka. Dodałam kwasek cytrynowy i cukier. Gotowałam przez 5 minut i zlałam do butelek.

Aronia

Aronia

Z podanej proporcji wyszło mi jakieś 5 litrów soku.
Smacznego i na zdrowie:)

Sok z aronii

Polenta z warzywami

Polenta z warzywami

Nie wiem czy mieliście już okazję jeść polentę?:) Jeśli nie to zapraszam do wykonania tego bardzo prostego dania. Wystarczy dosłownie chwila i zamiast standardowych ziemniaków do obiadu możecie zaserwować to danie. Podstawą jest mąka kukurydziana, którą wrzucamy do wrzątku i gotujemy przez kilka minut. Dodatki, które zaserwujecie do polenty mogą być dowolne. Proponuję podanie jej z duszonymi warzywami, które pozwalają wydobyć pełnię smaku kukurydzy:) Jeśli drzemie w Was nutka ciekawości to koniecznie spróbujcie tego dania i napiszcie jak Wam smakowało?:)

Przepis na polentę z warzywami

Składniki:

• 1 szklanka mąki kukurydzianej,
• 3 szklanki wody,
• łyżka masła,
• 2 pomidory,
• 2 małe cukinie,
• 2 pietruszki z natką,
• 1 cebula,
• 1 czerwona papryka,
• świeże oregano i bazylia (jeśli nie macie możecie zastąpić suszonymi)
• sól i pieprz do smaku,
• olej

Wykonanie:

W dość wysokim garnku zagotowałam wodę, dodałam sól i wsypałam mąkę kukurydzianą. Całość bardzo dokładnie wymieszałam tak aby nie powstały grudki. Jeśli grudki się pojawią możecie użyć blendera i na pewno znikną:). Polentę gotowałam na małym ogniu przez około 15 minut i cały czas mieszałam aby się nie przypaliła. Jeśli zacznie bardzo gęstnieć można dodać trochę wody i dalej gotować.
Na rozgrzaną patelnię wrzuciłam pokrojoną w piórka cebulę i podsmażyłam na oleju przez około 5 minut. Następnie dodałam pokrojoną paprykę, korzeń pietruszki i drobno posiekane pomidory. Dusiłam warzywa przez około 5 minut, dodałam pokrojoną w plasterki cukinię i pokrojone drobno zioła oraz natkę pietruszki. Całość trzymałam na ogniu do momentu, aż cukinia zmiękła. Podałam z gorącą polentą.

Posiekane warzywa

Posiekana papryka i pietruszka

Polenta z warzywami