Słodko - pikantne powidła śliwkowe

Słodko - pikantne powidła śliwkowe
Słodko - pikantne powidła śliwkowe
Pewnie każdy z Was miał okazję przygotowywać powidła ze śliwek? Jeśli nie to na pewno każdy z Was je jadł:) Nie ukrywam, że należą do moich ulubieńców. Ponieważ staram się przygotowywać ich naprawdę sporo, co roku do tych, których smak już znam dołączam nowe. Uwielbiam powidła śliwkowe z kakao, z czekoladą i rumem, z cynamonem jak również te czyste w najlepszej postaci:)
W tym roku do grona moich ulubionych dołączyły również słodko- pikantne powidła, do których zainspirował mnie przepis z tego bloga, który trochę zmodyfikowałam.
Połączenie świeżo startego imbiru, utartego w moździerzu kolorowego pieprzu, goździków, kardamonu i cynamonu, sprawia, że powidła kuszą smakiem i zapachem:) Przygotujcie koniecznie, ponieważ teraz jest najlepsza pora na pakowanie śliwek w słoiki - są dojrzałe i wystarczy minimalna ilość cukru, która ich nie przytłoczy. Smak śliwki odkryjecie tylko wtedy, kiedy dobrze ją wysmażycie w myśl starej sprawdzonej metody im wolniej tym lepiej. Zaparzcie sobie kawę, włączcie ulubioną muzykę i do dzieła:)


Przepis na słodko - pikantne powidła śliwkowe



Składniki:
  • 7 kg śliwek węgierek,
  • korzeń imbiru,
  • łyżka goździków,
  • łyżka świeżo utartego kardamonu,
  • łyżka świeżo utartego kolorowego pieprzu,
  • 0,5 kg cukru

Wykonanie:

Śliwki dokładnie umyłam i wydrylowałam a następnie wsypałam do dużego garnka. Wlałam odrobinę wody, aby śliwki się nie przypaliły i powoli puściły sok. Podgotowałam przez około godzinę od czasu do czasu mieszając. Odstawiłam do ostygnięcia i znowu gotowałam. Czynność ponawiałam jakieś 3 razy do momentu, w którym śliwki były już dokładnie wysmażone. Bardzo ważne, aby nie dodawać do nich ani odrobimy cukru, ponieważ będą się przypalały.
Kiedy śliwki dokładnie wysmażyłam (muszę pochwalić przy tym mojego męża, który pomagał w procesie wysmażania i mieszania kiedy byłam w pracy:) dodałam wszystkie pozostałe składniki czyli: świeżo starty korzeń imbiru, utarty w moździerzu kardamon i kolorowy pieprz, goździki, cynamon i dopiero na końcu cukier. Całość gotowałam przez około 25 minut cały czas dokładnie mieszając, aby powidła się nie przypaliły. Włożyłam do wyparzonych słoiczków i pasteryzowałam jeszcze dla pewności przez 15 minut. Powidła są przepyszne i mają niesamowity smak. Kolejny raz przekonaliśmy się, że połączenie słodko-pikantnych smaków to prawdziwa bomba:)
Smacznego:)



Śliwki węgierki
Śliwki węgierki

Słodko - pikantne powidła śliwkowe
Słodko - pikantne powidła śliwkowe
Słodko - pikantne powidła śliwkowe
Słodko - pikantne powidła śliwkowe

4 komentarze :

  1. bardzo pomysłowe połączenie smaków :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. sama byłam zaskoczona efektem końcowym:) polecam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Interesujace polaczenie :-) Z chęcią wyprobowalam bym przepis, zastanawiam się tylko nad proporcjami. Na początek chcialabym zrobić kilka (3-4) malych słoiczków. Moglabyś podpowiedzieć mi odpowiednie proporcje? Z góry dziękuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na 4 słoiczki takie małe po przecierze powinno wystarczyć ok 2 kg śliwek - może wyjść nawet więcej około 5 małych słoiczków. Po wysmażeniu dodaj 0,5 łyżeczki utartego kolorowego pieprzu, 0,5 łyżeczki kardamonu, cynamonu, utartego imbiru i około 0,5 szklanki cukru.
    Warto spróbować bo smak jest bardzo ciekawy:)

    OdpowiedzUsuń

Zobacz również

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...